sobota, 1 lutego 2014

HARRY STYLES

Twoją pasją był język angielski więc wybrałąś się na studia o tym kierunku. Po studich wyjechałaś do Londynu, tam pracowałaś w szkole polskiej jako nauczycielka j.angielskiego. Miałaś chłopaka Ed'a. Wszystko było zbyt idealne. Na początku tygodnia dostałaś w twarz dosłownie twój ukochany Ed uderzył Cię w twarz. Po tej sytuacji zerwałaś z nim. Na dobicie straciłaś pracę. Bo podobno mają lepszego nauczyciela na twoje miejsce. Poprostu eksta ;/. Usiadłaś na parkingu pod TESCO. Obok jakiegoś BMW. Siedziałaś i płakałaś. Nagle usłyszałaś :
-Hej! Przepraszam nic Ci nie jest ?
Spojrzałaś w górę, a tam wysoki zielonooki brunet na dodatek z lokami. Przez chwilę się nie odzywałaś, bo zauroczył Cię jego wygląd. Potem otarłaś łzy i powiedziałaś:
-Wszystko okey.-mówiąc to zaciskałaś zęby. A wtedy brunet powiedział:
-Zacznijmy od podstaw nazywam się Harry.
Skądś go kojarzyłaś, ale nie umiałaś sobie przypomnieć skąd. Odpowiedziałaś:
-Jestem (T.I)
-Okey.(usiadł obok ciebie)Nie zostawię Cię tutaj samej. Powiedz co się stało możesz mi zaufać. Uśmiechnął się do ciebie, zauważył, że trzęsiesz się  z zimna to oddał Ci bluze. Zarumieniłaś się. I opowiedziałaś mu o zaistniałych wydarzeniach. Rozmawiałaś z nim jakbys go znała od zawsze. Harry powiedział:
-Widać, ten Ed nie wiedział jaki posiada skarb.
Nagle pojawił się banan na twojej twarzy. Odprowadził Cię pod dom. Powiedział:
-Może spotkamy się jutro w tej kawiarence tuż za rogiem  ?
-Jasne, ale to ja Ci stawiam kawę.
-Dziewczynko ty mnie proszę Cię (zaśmiał się, a miał uroczy śmiech)
Pożegnaliście się, a on lekko musnął twoje usta. W głowie rodziło Ci się mnóstwo uczuć. Pokiwałaś ręką i przez dobre 10 minut stałaś przed domem uśmiechając się i śmiejąc. Przez Harrego zapomniałaś o wszystkich złych rzeczach jakie Ci się przydarzyły. Weszłaś do dom i wpisałaś w googlach harry wyskoczyło Ci Harry Styles . I wszystko Ci się przypomniało, że to członek 1D. Nie wierzyłaś, że boski Harry Styes spędził z tobą czas i zaprosił na kawę. Następnego dnia poszłaś do kawiarni z Harrym . Dał ci bukiecik tulipanów. Wspaniale się bawiłaś z Hazzą do czasu kiedy do kawiarni wszedł pijany Ed . Podszedł do Harrego i dał mu w twarz. Podeszłaś do Ed'a i go odepchnęłaś. Na szczęscie zabrała go ochrona. Przepraszałaś Harrego , a on powiedział:
-To nie twoja wina skarbie. Ale co jak co w ryj dać potrafi :D Wyszliście z kawiarni usiedliście na ławce w parku . Harry powiedział:
-Moja mama zawsze dawała mi buzi w miejsce gdzie mnie bolało i to zawsze mi pomagało. Może ty też masz ten dar( uśmięchnął się)
-A gdzie Cie boli?-spytałaś
-Tu (wskazał policzek). Dałaś mu całsa w policzek
-A i jeszcze tu (wskazał usta).
Zaśmiałaś się i zaczęliście się całować trwało to chwilę. Harry dał dłoń na twój policzek i powiedział:
-Nigdy nie spotkałem kogoś tak uroczego i pięknego jak ty.
-Ty też jesteś jedyny  w swojim rodzaju.
I dalej się całowaliście . Siedzieliście na ławce do wieczora rozmawiając i śmiejąc się . Potem leżeliście na trawie obok stawu przy blasku księżyca . Trzymaliście się za ręce. Wtedy Harry powiedział:
-(T.I) wierzysz w miłość od pierwszego wejrzzenia ?
-Hmmmmm... myślę, że tak
-Ja wierzę, bo to właśnie teraz czyję.
-Wiesz Harrusiu, ja czuje to samo .
Harry objął Cię i całowaliście się .

VIA - http://imaginyharrystyles.blogspot.com/

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

3 komentarze:

  1. KOMENTUJE :D
    Fajny imagin ale cały czas czekam na imaginy twojego autorstwa ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Suuuuuuuuuuuuuuper ! Kocham Twoj blog *_* Przeczytalam caly w chyba trzy dni : 0 cudo cudo cudo i czekam na kolejne imaginy *___* ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń