poniedziałek, 14 października 2013

#78 Niall Horan +18

Mam już 2000 wyświetleń. Choć widzę, że nadal mało się was odzywa to jednak nie rezygnuję, bo widzę, że dużo osób głosuje w ankietach, ale też proszę o komentarze nawet " ... " to będzie dla mnie wiele znaczyło. c; A teraz znowu nie wiem czemu +18. :o
--------------------------------------------------------------
-[T.I]! Prosimy cię, zgódź się! - wykrzykiwali chłopcy w moją stronę, a moje ciśnienie wzrastało z każdą sekundą.
-Powiedziałam, że nie! Nie sądziłam, że są z was tacy przyjaciele. - mruknęłam i udałam się przed siebie, zostawiając zdezorientowaną czwórkę chłopaków.
Nie sądziłam, że ta banda debili, których kochałam ponad życie, jest zdolna do takiej rzeczy, że mieli czelność mnie o to zapytać. To było oczywiste z mojej strony, że się nie zgodzę, bo kto normalny by tak zrobił? Chyba osoba bez serca... I jeszcze to tak uroczej, kochanej osóbce, jaką był Niall.
Weszłam do McDonald'a i podeszłam do lady, zamawiając kawę na wynos. Zapłaciłam należną sumę i po kilku minutach otrzymałam ciepły trunek w plastikowym kubeczku. Wzięłam do ręki jedno opakowanie cukru i poszłam w stronę wyjścia, a ciepły wiatr owiał moje ciało.
Poprawiłam torbę na moim ramieniu i odwróciłam się przodem do okna w restauracji. Zmierzyłam siebie od góry do dołu, analizując mój strój - niebieska koszula, zawiązana trochę nad pępkiem, czarna spódnica w kwiaty z dłuższym tyłem, a  na stopach sandałki. Moje włosy, które ostatnio przefarbowałam i w teraźniejszości miały kolor ciemnej zieleni, a do dołu zmieniały się w niebieski odcień, opadały na moje ramiona. Westchnęłam głęboko i wsypałam cukier do kubeczka, mieszając go plastikową łyżeczką. Wraz z odejściem spod McDonald'u, upiłam łyk prawie że czarnej kawy i zmierzyłam w bliżej nieznanym mi kierunku.

Siedziałam niedaleko fontanny, a kropelki wody delikatnie moczyły, a zarazem chłodziły, moje ramiona. Na nos wsunęłam przeciwsłoneczne okulary na nos, jednocześnie przymykając moje powieki i zaczęłam rozmyślać, nad całym moim życiem.
W pewnym momencie usłyszałam klaskanie i gwizdy. Nie wiedziałam, o co chodzi, więc otworzyłam oczy i momentalnie spojrzałam w dół. Dostrzegłam Louis'a, Zayn'a, Liam'a i Harr'ego, którzy klęczeli w rządku, trzymając w dłoni po herbacianej róży - moje ulubione.
-Przepraszamy cię. - odezwał się najstarszy.
-Wiemy, że nie powinniśmy, ale tu chodzi o Niall'a. - wtrącił mulat.
-Że ja też się na to zgodziłem. - mruknął pod nosem Payne.
-Zrozum, że nie chcemy, by czuł się skrępowany. - dodał Hazz, wlepiając we mnie swoje zielone ślepia.
-Chodźcie do mnie, tam porozmawiamy. - oznajmiłam, wstając.
-Ale wybaczasz nam? - Louis przytulił się do moich nóg.
-Można tak powiedzieć. - odebrałam od każdego po kwiatku i kiedy podnieśli się, ruszyliśmy do mojego mieszkania.

Przekroczywszy próg moich czterech ścian, od razu między nami doszło do kłótni. Chłopcy próbowali mi wmówić, że oni ma ją rację, a ja nie mogłam im przemówić do rozsądku, że tym zranią swojego przyjaciela, którym był Niall! Kompletnie nie rozumiałam ich zachowania.
-Ten temat sam nasuwa się nam na język, a Niall co może zrobić?! Nic! - wykrzyczał Tomlinson, siadając na kanapie.
-I dlatego chcecie, żebym zachowała się jak dziwka? - powiedziałam, przeszywając ich wzrokiem.
-Nie, nie! [T.I], my nie mieliśmy tego na myśli! - od razu przy mnie znalazł się Liam.
-Ale zobaczcie, jak to wygląda z mojej perspektywy. Spotykamy się, a wy prosto z mostu mówicie: Hej [T.I]! Mogłabyś się przespać z naszym przyjacielem, żeby miał z nami o czym gadać? - wybuchnęłam, wyrywając się z objęć Payne'a i udając się do kuchni.
Wyjęłam z lodówki puszkę zimnego piwa i od razu je otworzyłam. Wypiłam kilka łyków i odstawiłam alkohol na stół. W kuchni pojawili się chłopcy ze spuszczonymi głowami i nagle wszyscy przenieśli swój wzrok na Louis'a. Pasiasty podrapał się po głowie i westchnął pod nosem.
-My chcemy jego dobra. - powiedział Tommo.
-Dajcie mi to przemyśleć. Zostawcie mnie samą. - dali mi buziaku w policzek i wyszli bez słowa z mojego mieszkania.

Z puszką piwa siedziałam na kanapie, próbując wszystko sobie poukładać. Ubrana w za dużą koszulkę i krótkie spodenki obserwowałam zachodzące słońce. W końcu doszłam do pewnego wniosku i sięgnęłam po mój telefon, wybierając numer do Zayn'a, który odebrał połączenie po kilku sekundach.
-Słucham? - powiedział, popijając coś.
-Zgadzam się. - odpowiedziałam, udając pewną siebie.
-Na prawdę? - w jego głosie był słyszalny entuzjazm.
-Przyjdźcie dzisiaj do tego klubu niedaleko mnie. Musicie go trochę spić. Do zobaczenia o 9 p.m. - rozłączyłam się.
Od razu udałam się do łazienki, by wciąć relaksującą kąpiel.

Owinięta w ręcznik stanęłam przed moją szafą i zaczęłam kolejno przeglądać stroje. W końcu w moje ręce wpadła koronkowa bluzka, więc z łatwością dobrałam do niej pozostałe części garderoby. Założyłam czarne stringi oraz gorset i później wbiłam się w resztę ubrań.
W łazience nałożyłam wyzywający makijaż i przeczesałam włosy oraz skręciłam je delikatnie lokówką. Efekt końcowy był niezły, jak dla mnie.
Spakowałam kopertówkę i spoglądając na zegarek w komórce, wyszłam z domu.

Przejechałam czerwoną szminką po ustach, wypiwszy kolejnego drinka. Miałam już a sobą kilka kolejek, ale nie miałam słabej głowy.
Odwróciłam się na stołku barowym, zakładając nogę na nogę. Oparłam się plecami o blat i zaczęłam rozglądać się po sali. W kącie dostrzegłam, jak chłopcy podstawiają Niall'owi kolejny kieliszek wódki i wypijają go w szybkim tempie.
W końcu odważyłam się i zeszłam z stołka barowego. Poprawiłam spódnicę i starając się nie iść chwiejnym krokiem, podeszłam do stolika. Wszyscy, oprócz Nialler'a, zadziornie się uśmiechnęli, widząc mnie, podążającą w ich stronę.
-Cześć chłopcy! - powiedziałam, stojąc już przy nich.
-O! [T.I], co za miłe spotkanie. - powiedział Hazz, puszczając mi oczko.
-Mogę się przysiąść?
-Jasne, jasne. Niall, posuń się! - rozkazał Zayn, a spity blondyn ustąpił mi miejsca.
Usiadłam, zakładając nogę na nogę i położyłam na udzie moją dłoń. Widziałam, jak wzrok Horan'a podąża za ruchami mojej dłoni. Uśmiechnęłam się pod nosem, zagryzając wargę i sięgnęłam po kieliszek wódki.

Dziewiętnastolatek mocno przyciągnął mnie do siebie, zmniejszając dzielącą nas odległość do zera. Spojrzałam w jego oczy, w który świeciły się iskierki. Uśmiechnęłam się, zagryzając wargę i musnęłam ustami szyję blondyna, pozostawiając na niej ślad czerwonej szminki.
Niall poprosił mnie do tańca, więc nie mogłam mu odmówić. Ocieraliśmy się naszymi ciałami, co powodowało u mnie przyjemne dreszcze.
Odwróciłam się do niego tyłem. Jego dłonie powędrowały na moje biodra i co chwila zjeżdżały niżej. Wyciągnęłam w górę moje ręce i splotłam je na karku Horan'a. Oparłam moją głowę o jego ramię, co dawało skutek odsłonięcia szyi. Chłopak nie czekając złożył na niej kilka namiętnych pocałunków, które... podobały mi się.
Nie mogąc wytrzymać napięcia, które pomiędzy nami się wytworzyło, odwróciłam się z powrotem przodem do niego i mocno ścisnęłam jego krocze dłonią. Chłopak zajęczał i przymrużył oczy. Kiedy je otworzył, dostrzegł w moich oczach pożądanie, więc chwycił moją rękę i podszedł do naszego stolika. Wziął moją torebkę i podał mi ją, ciągnąc mnie jednak za sobą.
Znaleźliśmy się w męskiej toalecie. Niall wepchnął mnie do jednej z kabin i przekręcił zamek. Przyparł mnie do jednej ze ścianek i chwycił moją twarz w swoje dłonie, mocno wpijając się w moje wargi. Zamknęłam oczy i odwzajemniałam każdy jego pocałunek.
Położyłam moje dłonie na jego biodrach, a z upłynięciem chwili zaczęłam bawić się paskiem od jego ciemnych jeans'ów. W końcu odpięłam go wraz z rozporkiem. Wsunęłam moje dłonie za materiał spodni i ścisnęłam jego pośladki, które osłonięte były cienkim materiałem bokserek.
Zmieniłam położenie moich dłoni i jedną wyjęłam ze spodni blondyna, kładąc ją na karku chłopaka i zaczynając go masować, a drugą przesunęłam w stronę krocza. Zaczęłam masować jego penisa, a on jęczał mi do ust.
Zdjęłam jego czarny t-shirt, oderwawszy się od jego słodkich warg. Przejechałam dość długim paznokciem wzdłuż jego torsu, a on zsunął swoje spodnie do kostek. W bokserkach utworzyło się dość duże wybrzuszenie, więc popchnęłam go. Usiadł na muszli, a ja klęknęłam przed nim. Zdjęłam jego bokserki, a moim oczom ukazał się członek pokaźnych rozmiarów. Oblizałam wargi, a chłopak zaśmiał się. Od razu wzięłam jego męskość do ust.
Robiłam szybkie ruchy. Językiem zataczałam kółka wokół jego czubka. Mocno ssałam, czasem przygryzałam jego penisa. Musiało mu się podobać, bo wcześniej nie jęczał aż tak głośno, jak w tamtym momencie. Byłam po prostu za dobra w tym, co robiłam.
Jego członek drżał w moich ustach, co oznaczało, że jest bliższy szczytowania. Chciałam wyjąć go z moich warg, ale Niall przytrzymał moją głowę, nie pozwalając mi na to. Mimo tego, czułam jak radość wypełniała moje serce.
Wytrysnął w moich ustach, a ja połknęłam ciepłe nasienie. Wyjmując jego męskość z moich ust, przejechałam jeszcze językiem po całej jego długości. Niall otworzył swoje oczy i pociągnął mnie w górę, sadzając na swoim nieokrytym członku. Złożył na moich ustach namiętny pocałunek, który odwzajemniałam.
Chłopak zdjął moją koronkową bluzkę, a zaraz po tym gorset. Bawił się moimi piersiami - ściskał je, ugniatał, całował, przygryzał sutki. Przyjemność niesamowita.
Włożył swoją dłoń pod moją neonową spódnicę i zaczął masować moją kobiecość. Włożył rękę pod moją bieliznę i włożył we mnie trzy palce. Jęknęłam, czując jak podniecenie ogarniało moje ciało.
Po kilku minutach palce zastąpił swoim tygryskiem. Zagryzłam moją dolną wargę, a Niall usadowił swoje dłonie na moich pośladkach. Sam wyznaczał tempo naszego stosunku, co odpowiadało mi. Unosiłam się w górę i opadałam na dół, przybliżając nas do szczytowania.
Nasze jęki i sapania roznosiły się po całej toalecie. Nie przeszkadzało mi to. Wszyscy imprezowicze mogli wiedzieć, że ja [T.I] [T.N] uprawiałam seks z Niall'em Horan'em.
Nie mogłam czekać, więc mój orgazm przyszedł szybciej, niż dziewiętnastolatka. On zaczął jeszcze bardziej przyśpieszać, a kiedy już miał wytrysnąć, wyszedł ze mnie i jego sperma wylądowała na moich nagich piersiach oraz spódnicy. Zebrałam część palcem i najzwyczajniej w świecie zlizałam, natomiast drugiej części nasienia zlizał ze mnie Niall, bawiąc się na koniec moimi piersiami.
-I pomyśleć, że robiłeś to pierwszy raz... - szepnęłam nieświadomie, kładąc głowę na ramieniu chłopaka.
-Kto ci tak powiedział? - powiedział, a czułam, że się uśmiecha.
-No... - zająknęłam się - ...chłopcy mówili, że nie chcesz z nimi rozmawiać o tym. - zaakcentowałam ostatni wyraz.
-To, że nie mówię im o moich przygodach erotycznych, nie znaczy, że nigdy nie uprawiałem seksu. - powiedział, odsuwając mnie od siebie - A po za tym wiem, że chłopcy nakłonili cię do tego. Słyszałem waszą rozmowę, jak byli u ciebie.
-To czemu to zrobiłeś?
-Nie powiedzieli ci, że czytali mój pamiętnik? Kocham cię [T.I]. - znów cmoknął moje wargi.
-Niall, ja... ja ciebie też. - oderwałam się od niego, a na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech.

4 komentarze:

  1. O jeju już to czytałam xD
    Ale ich Nialler zrobił.
    Super.
    Teraz proszę o jakiś (+18) z Louisem xD
    :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha czasami trace wiare w moje siostry DIRECTIONER! Jak pisza takie cos. Ale to jest zajebiste. I wiecej takich ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. POPROSTU ZAJEBISTE

    OdpowiedzUsuń