sobota, 10 sierpnia 2013

#23 Harry Styles

Dzień był pochmurny. Pogoda była nie pewna i od czasu do czasu padał delikatny deszczyk. Ty siedziałaś razem z twoja mamą w salonie i wspólnie oglądałyście album ze zdjęciami z czasów twojego dzieciństwa. Zobaczyłaś na jednym zdjęciu ciebie i Harryego-twojego chłopaka.
-Mamo, co się wydarzyło w tamtym dniu? – zapytałaś.
-Oh, ten dzień zawsze wspominałaś najlepiej. Ty i Harry mieliście wtedy po trzy lata. Ledwie co nauczyliście się mówić, a Harry już wtedy powiedział, że spędzi z tobą resztę jego życia. Pamiętasz tą wierzbę płaczącą w ogródku pani Cox?
-Mamo o oczywiście, że pamiętam. Przecież ona nadal tam stoi. – zaśmiałaś się.
-Ah, no tak. Mniejsza z tym. Tego dnia pod tą wierzbą doszło do ślubu. Harold kazał Annie kupić obrączki. Ona kupiła wam wtedy lizaki-obrączki. Harry tak słodko poprosił cię o rękę, jak na trzyletniego chłopczyka to wyszło mu to znakomicie. Wzięliście ślub. Najbardziej urocze wydarzenie jakie przeżyłam do tej pory.
-A tak. Coś mi świta. – powiedziałaś – Aż trudno uwierzyć, że ten związek trwa nadal.
W tamtym momencie, niewiadomo skąd, w salonie pojawił się twój śliczny chłopak.
-A co wątpiłaś, że ta miłość przetrwa? – zapytał Loczek.
-Harry?! Co ty tutaj robisz? Przecież miałeś być w Sydney.
-Moje serce jest tak skonstruowane, że musi być przy swojej drugiej połówce, a bez niej długo nie wytrzymuje.
Wtedy chłopka podszedł do ciebie i pocałował cię w usta, po czym wyciągnął z kieszeni pudełeczko i uklęknął przed tobą. Zapytał:
-[Twoje imię] czy zechciałabyś po raz kolejny zostać moją żoną?
-Oh Harry, nie wiem czy podołam takiemu wyzwaniu. – uśmiechnęłaś się.
-Na pewno ci się uda. – wtrąciła twoja mama.
Harry otworzył pudełko, zobaczyłaś dwie obrączki z lizaków. Hazza spojrzał na obrączki, a potem na ciebie i zapytał ponownie:
-No to jak będzie? Uczynisz mnie najszczęśliwszym facetem na świecie?
Twoją jedyną reakcją było pocałowanie Loczka w usta.
-Pomyliłem się! Ja już od trzeciego roku życia jestem najszczęśliwszym facetem na świecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz